25 lut 2010

Na stronie www.mtl.lodz.pl pojawił się już dokładny program warsztatów, seminariów oraz prezentacji towarzyszących targom FILM VIDEO FOTO. Udział w większości z nich jest bezpłatny – wystarczy bilet wstępu na targi!

24 lut 2010

Lowepro na Biegunie Południowym


Lowepro wyposaża polską ekipę naukowców znajdujących się na Stacji
im .H.Arctowskiego na Biegunie Południowym. Ekipie badawczej towarzyszą
m.in. produkty Lowepro: DryZone™ 100, Photo Trekker AW II, Pro Trekker AW II, Off Trail 1. Jak widać produkty Lowepro sprawdzają się
w najtrudniejszych warunkach co napawa optymizmem przy coraz cięższych zimach także i u nas w kraju.







19 lut 2010

Ochrona i przewożenie sprzętu Lowepro na rajdzie Dakar 2010

Na Dakar pojechał ze mną ogromny plecak Lowepro Pro Trekker 600, w którym pomieściło się dosłownie wszystko, co zabrałem ze sobą. Dwie lustrzanki, kompakt, kamera, komputer z zasilaczem, ładowarki, zapasowe baterie, dwa teleobiektywy zmiennoogniskowe, trzy zoomy, obiektyw fisheye, lampa błyskowa, telekonwerter, dwa dyski zewnętrzne, filtry, mapy, mikrofony, statyw, krem do opalania z filtrem i …dezodorant.



Tak wyładowany plecak był ciężki i noszenie go na plecach było nie lada wyzwaniem. Dlatego też traktowałem go, jako swoisty kontener zbiorczy całego swojego sprzętu. Miało to tę zaletę, że wszystko było poukładane i bezpieczne, zgromadzone w jednym miejscu bez rozpraszania sprzętu po kilku mniejszych torbach. W razie konieczności chwytałem za pasek i przemieszczałem się gdzie chciałem. Dzięki temu zawsze miałem wszystko ze sobą i niczego nie zgubiłem. W samochodzie ścigając rajd plecak był przypięty na tylnej kanapie. Dzięki temu, że jak na plecak przystało, otwierana była cała góra, dostęp do sprzętu był szybki i łatwy.























Duża pojemność plecaka powodowała, że każdy element miał swoje miejsce, i otulony był miękkimi przegrodami. Tak więc, kiedy samochód fruwał na wertepach a plecak razem z nim, sprzęt był unieruchomiony i bezpieczny. Było to dobre rozwiązanie, którego brakowało mi rok temu. Doskonała ochrona przez kurzem i uszkodzeniami mechanicznymi pozwalała mi na bycie spokojnym w sytuacji, kiedy zmuszony byłem przewozić sprzęt na skrzyni w moim pickupie.



































Niestety tego typu duży plecak na zbiorczy sprzęt sprawiał spore problemy na lotniskach. Oczywiście idealnie, że cały wartościowy sprzęt miałem przy sobie, lecz waga tego plecaka powodowała u stewardes zdumienie, a rozmiar budził przerażenie. Tylko dzięki wrodzonej miłej aparycji mogłem rozładowywać napięcie i uzyskać zgodę na warunkowe wniesienie plecaka na pokład. Gdyby ten plecak był odrobinę mniejszy, dedykowany na podróże lotnicze, nie rzucałbym się tak w oczy i nie prowokował problemów.
































Wracając na pustynię - oczywiście nie zawsze dało się samochodem podjechać pod sam nos, czyli dokładnie w miejsce gdzie się robiło zdjęcia. Z reguły należało polegać na własnych nogach. Miałem przyczepiony z jednej strony Lowepro z Sony DSLR-A550 z długim zoomem i z drugiej mniejszy z kamerą.

















Całość wyglądała trochę przysadziście, ale co najważniejsze była skuteczna, pojemna i zapewniała pełną ochronę. Zaletą tego rozwiązania było to, że taki zestaw nie obciążał mi pleców, nie dyndał jak zwykła torba na ramieniu, a jednocześnie pozwalał na szybkie wyjęcie dowolnego aparatu w razie potrzeby. Mogłem biegać i skakać jak kozica, klękać i pochylać się dowolnie. Wadą była konieczność rozpinania całości, aby zająć miejsce w samochodzie. Jednak czynność zapinania i rozpinania była szybka i prosta.
Ogólnie bazując na zeszłorocznych doświadczeniach, na ten rajd pojechałem ze sprzętem dużo lepiej zabezpieczonym. Dzięki temu miałem wygodniejszą pracę i mniej stresu.




















































Same torby i plecaki zdały egzamin bardzo dobrze. Mimo, iż to one były narażone na bezpośredni kontakt z otoczeniem, to nie ulęgły uszkodzeniu. Zamki błyskawiczne, klamry dalej działają. Tkanina nie jest podarta, a szwy się nie porozchodziły i nie wpuszczają kurzu.

Tegoroczny Dakar był dobrym sprawdzianem dla ochrony sprzętu, który w krótkim czasie był wystawiony na deszcz, upał, ostre słońce, kurz, pył, a nawet mróz wysoko w Andach. Przede wszystkim był wystawiony na mnie i moje czasem brutalne roztargnienie skutkujące raz za razem ostrymi ciosami wymierzonymi w ukryty w torbach sprzęt.











































Lowepro Topload
Chest Harness















Lowepro Toploader Pro 75













Lowepro Pro Trekker 600 AW













Fot.: Jacek Bonecki


Źródło: Świat obrazu